Rozmowa ze Stanisławem Karczewskim w Gazecie "Jabłonka".

Marszałek Senatu RP Stanisław Karczewski dla grójeckiej Gazety "Jabłonka": Obniżenie uposażenia posłów i senatorów jest sprawiedliwe

R.: W ubiegłym tygodniu w Senacie została przyjęta nowelizacja ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, która przewiduje zmniejszenie uposażenia parlamentarzystów o 20%. Jak Pan głosował w tej sprawie?

S. K.: Głosowałem za przyjęciem tej nowelizacji. Był to projekt poselski, zapowiedziany przez prezesa Jarosława Kaczyńskiego już kilka tygodni temu. W mojej ocenie zmniejszenie wynagrodzeń jest słuszne. Kandydaci na parlamentarzystów powinni mieć przede wszystkim swoje idee, dla nich pracować i je realizować. Natomiast chęć bogacenia się nie może być celem samym w sobie dla parlamentarzysty. Pełnienie mandatu posła i senatora to służba Polakom i Ojczyźnie. Osobiście idąc do polityki kierowałem się chęcią realnej zmiany naszego kraju na lepsze.

R: Czy wśród senatorów Prawa i Sprawiedliwości zarządzona była dyscyplina partyjna podczas głosowania?

S. K.: Formalnej dyscypliny partyjnej nie było, ale prawie wszyscy byli za. Wiemy, że to słuszna inicjatywa i bardzo oczekiwana społecznie. Natomiast senatorowie Platformy Obywatelskiej na znak protestu nie wzięli udziału w głosowaniu twierdząc, że jest to działanie populistyczne. W naszej ocenie obniżki uposażeń parlamentarzystów wpływają pozytywnie na poczucie sprawiedliwości wśród Polaków.

R.: Czy wynagrodzenia jakie otrzymują członkowie prezydiów Sejmu i Senatu również zostaną zmniejszone?

S. K.: Zgodnie z ustawą o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe zmiana kwot wymaga odpowiedniego rozporządzenia Prezydenta RP. W ubiegły piątek skierowałem właściwy wniosek o zmniejszenie wynagrodzeń dla członków prezydium Senatu. Sprawiedliwie będzie jeśli obniżki zostaną wprowadzone w tym samym czasie co dla posłów i senatorów.

R.: Panie Marszałku, zbliżają się wybory samorządowe, co dla Pana jako polityka na szczeblu centralnym jest w nich istotne?

S. K.: Jako politykowi zależy mi przede wszystkim, by Polacy byli aktywni, organizowali się i prowadzili debaty na temat potrzeb mieszkańców swoich małych Ojczyzn. Podstawą jest wspólne działanie. Dzięki udanej współpracy można podejmować większe, ciekawsze wyzwania, łatwiej je realizować. Zbliżające się wybory samorządowe to okazja by mądrze się zorganizować, przygotować i wybrać takich przedstawicieli, ideowców i działaczy, którzy będą nas godnie reprezentować i będą wiedzieli, o jakie aspekty życia i funkcjonowania danego terenu należy najbardziej zadbać.

R.: A jak Pan ocenia prowadzoną prekampanię przez wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego - kandydata na prezydenta Warszawy?

S. K.: Patryk Jaki jest młodym człowiekiem, ale już doświadczonym politykiem. Niezwykle energicznym, pomysłowym i skutecznym. Widać jak wiele zrobił dobrego dla warszawiaków kierując Komisją do spraw reprywatyzacji nieruchomości warszawskich. Obserwuję jak przedstawia swój program między innymi budowę mostów, program antysmogowy, rowerowy, zwiększenie dostępu mieszkańców do urzędów i widzę, że ma konkretną wizję nowoczesnej, przyjaznej Warszawy. Wierzę, że wygra z Rafałem Trzaskowskim, który popełnia wizerunkowy błąd za błędem i chyba tak naprawdę nie wie jak zmienić stolicę na lepsze. Prawdopodobnie jedyne co ma do zaoferowania to kontynuowanie polityki i wzoru zarządzania prowadzonego przez obecną prezydent Hannę Gronkiewicz – Waltz.

R.: W kontekście rozwoju Warszawy, ale i całego Mazowsza politycy Platformy Obywatelskiej krytykują plan budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Dlaczego?

S. K.: Platforma Obywatelska uparcie krytykuje wszelkie propozycje rządów Zjednoczonej Prawicy. Muszę w tym miejscu przypomnieć, że przecież na zlecenie ówczesnego rządu PO – PSL prowadzone były analizy dotyczące podobnego projektu i 2009 roku ten projekt był dla pomysłodawców opłacalny. My chcemy, by Warszawa była metropolią na miarę stolic europejskich, a taka potrzebuje porządnego węzła komunikacyjnego, w tym lotniska. Przyjęta w maju przez Sejm i Senat ustawa o Centralnym Punkcie Komunikacyjnym przewiduje budowę lotniska do 2027 roku z przepustowością do 100 mln osób rocznie. Oczywiście musi być świetnie skomunikowane z centrum Warszawy i Łodzi. Lotnisko Chopina już teraz ma ograniczoną przepustowość, a rozbudowa powodowałaby jeszcze większe utrudnienia dla mieszkańców Okęcia i okolicznych dzielnic.

R.: Za nami dwie niezwykle ważne wizyty w naszym powiecie: minister edukacji narodowej pani Anny Zalewskiej i ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka.

S. K.: Cieszę się, że wraz z panią minister mogliśmy uczestniczyć w uroczystości 10. rocznicy nadania imienia św. Franciszka z Asyżu Specjalnemu Ośrodkowi Szkolno – Wychowawczemu w Nowym Mieście nad Pilicą. Wiele lat temu, kiedy byłem jeszcze radnym powiatu grójeckiego zastanawialiśmy się, czy warto, by Ośrodek istniał, ponieważ koszt utrzymania placówki dla powiatu jest dość duży. Dziś uczy się tam i wychowuje 130 wychowanków. Placówki oferujące kompleksowe kształcenie dzieci i młodzieży ze szczególnymi potrzebami na każdym etapie rozwoju są niezwykle potrzebne. Ważne, by wspomagać rozwój najmłodszych, a najstarszą młodzież zachęcać do nauki zawodu, aktywizować, by w dorosłym życiu mogli podjąć pracę, która da im utrzymanie i chęć do życia.

Natomiast dzień otwarty na reaktywowanym lotnisku w Nowym Mieście z udziałem ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka był bardzo udany. Na piknik wojskowy oraz pokazy wojsk powietrznych i wojsk obrony terytorialnej przyszło bardzo dużo mieszkańców miasta i okolic. Dla regionu jednostka wojskowa jest impulsem do rozwoju.

R.: Wiemy, że podchorąży z Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie zaczęli sezon szkoleniowy już 14 maja. Jak jeszcze wykorzystywany będzie potencjał jednostki?

S. K.: W ramach tej jednej jednostki będą trzy instytucje: zamiejscowy ośrodek szkolenia lotniczego „Szkoły Orląt”, ośrodek szkolenia Wojsk Brygady Terytorialnej oraz siedziba 61. batalionu lekkiej piechoty wchodzącego w skład 6. Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej im. rotmistrza Witolda Pileckiego. Docelowo rocznie będzie się tu szkolić około 6 tysięcy żołnierzy wojsk lądowych i powietrznych. Tylko umiejętność współdziałania Wojsk Obrony Terytorialnej z Siłami Powietrznymi i Wojskami Specjalnymi gwarantuje skuteczną obronę naszej Ojczyzny i tego będą się uczyć żołnierze w Nowym Mieście nad Pilicą. Nowoczesne wojsko stawia również na wykorzystanie nowych technologii dlatego planowane są szkolenia operatorów dronów. Jednym z priorytetów naszego rządu jest bezpieczeństwo wewnętrzne kraju oraz ochrona granic. Możemy być dumni z tego co nam się udało osiągnąć w tym zakresie, ponieważ w Europie Polska ma opinię kraju bezpiecznego i przyjaznego. Bardzo dużo spotykam się z Polonią i Polakami mieszkającymi i za granicą i jedną z przyczyn, dla których myślą o powrocie do kraju jest właśnie bezpieczeństwo.

R.: Dziękuję za rozmowę.

S. K.: Dziękuję i pozdrawiam Czytelników.