Ostatnie pożegnanie "Inki" i "Zagończyka"

przytrumnie„To nie pogrzeb, a patriotyczna manifestacja" – te słowa prezydenta Andrzeja Dudy idealnie oddają atmosferę uroczystości pogrzebowych Danuty Siedzikówny "Inki" - sanitariuszki 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej i Feliksa Selmanowicza "Zagończyka" - dowódcy plutonu 5. Wileńskiej Brygady AK, które odbyły się 28 sierpnia br. w Gdańsku. Udział w nich brały najwyższe władze państwowe, w tym marszałek Senatu Stanisław Karczewski i liczne grono senatorów.

 

 

Uroczystości rozpoczęły się Mszą Św. odprawioną przez abpa Leszka Sławoja Głodzia w gdańskiej Bazylice Mariackiej, po zakończeniu której głos zabrał prezydent Andrzej Duda. „Nie mam przekonania, żebyśmy poprzez ten pogrzeb przywracali im godność, bo oni jej nigdy nie stracili - powiedział prezydent - My przywracamy godność Państwu Polskiemu. To Państwo Polskie po 27 latach odzyskuje wreszcie godność".

 

l1eUwmOfZlOY5YVUlA6Następnie ulicami miasta przeszedł na Cmentarz Garnizonowy wielotysięczny kondukt pogrzebowy. Doczesne szczątki „Inki" i „Zagończyka" spoczęły w grobach dokładnie w dniu 70. rocznicy wykonania bestialskiego wyroku na obojgu bohaterach. Ich ciała odnaleziono dopiero w 2014 roku, w wyniku prac prowadzonych przez IPN pod kierownictwem prof. Krzysztofa Szwagrzyka. Do tego czasu miejsce spoczynku ciał Danuty Siedzikówny i Feliksa Selmanowicza nie było znane.

 

Źródło/Foto: Senat RP

 

 

dwnld355527897  dwnld706872313  dwnld748940589  dwnld885599703  dwnld1104762873  dwnld1217029345  dwnld1646803409  dwnld1679192220  dwnld1734493456  dwnld1807051063

 

Foto: Andrzej Hrechorowicz KPRP