Marszałek Senatu Stanisław Karczewski 1 marca 2016 r. będzie uczestniczył w uroczystościach na placu J. Piłsudskiego z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Przed Grobem Nieznanego Żołnierza odbędzie się Apel Poległych, przedstawiciele władz państwowych złożą kwiaty. Następnie zaplanowano przemarsz do archikatedry św. Jana, koncert okolicznościowy i mszę świętą.
Narodowy Dzień Pamięci został ustanowiony ustawą z 3 lutego 2011 r. „W hołdzie „Żołnierzom Wyklętym" - bohaterom antykomunistycznego podziemia, którzy w obronie niepodległego bytu Państwa Polskiego, walcząc o prawo do samostanowienia i urzeczywistnienia dążeń demokratycznych społeczeństwa polskiego, z bronią w ręku, jak i w inny sposób, przeciwstawili się sowieckiej agresji i narzuconemu siłą reżimowi komunistycznemu" - czytamy w ustawie.
Ten dzień przypada 1 marca, w rocznicę stracenia w 1951 roku przez bezpiekę 7. przywódców IV Zarządu Głównego Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość". Według szacunków historyków, do połowy lat 50-tych przez konspirację antykomunistyczną przeszło ponad 250 tysięcy ludzi. Z danych Instytutu Pamięci Narodowej wynika, że w latach 1944-1956 wskutek terroru komunistycznego w Polsce śmierć poniosło ponad 50 tys. osób, które zginęły na mocy wyroków sądowych, zostały zamordowane lub zmarły w siedzibach Urzędów Bezpieczeństwa i Informacji Wojskowej, więzieniach i obozach, a także zginęły w walce lub w trakcie działań pacyfikacyjnych. Znaczną część ofiar stanowili żołnierze podziemia niepodległościowego.
25 lutego br., w Sejmie odbyła się konferencja „Żołnierze wyklęci. Droga wolnych Polaków". Poświęcona została losom członków antykomunistycznego podziemia, którzy po zakończeniu II wojny walczyli z komunistycznymi władzami. W wydarzeniu uczestniczyli weterani tych walk; m.in. gen. brygady Jan Podhorski "Zygzak", żołnierz Narodowych Sił Zbrojnych.
Marszałek Sejmu Marek Kuchciński mówił, że pokolenie Żołnierzy Wyklętych to pokolenie czasów niezwykle okrutnych. „Jesteście kamieniami milowymi, na których naród nasz umacniał swoją świadomość narodową, budował niepodległość" - powiedział marszałek Sejmu.
Weteranów powitał też marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Podkreślił, że to spotkanie ma wymiar historyczny i symboliczny, bo żołnierze wyklęci - bohaterowie, polska elita - są dziś w Sejmie, a komunistów w nim nie ma. Mówił, że Żołnierze Wyklęci to wielcy bohaterowie, którymi kierowała miłość do ojczyzny, niezłomność i rzetelność oraz, że to im zawdzięczamy wolną Polskę.
"Polski parlament jest w rękach polskich patriotów, odzyskujemy Polskę w dużej mierze dzięki wam, drodzy żołnierze... Dziękujemy Bogu, że zachował was do dziś, żebyśmy mogli odczuć, czym jest polskość. Obiecujemy, że już nigdy Polski nie oddamy – dodał senator Jan Żaryn.
Żołnierze i działacze drugiej konspiracji, walczący o wolność narodu polskiego i suwerenność Polski, byli zwalczani przez władze komunistyczne - przez regularne oddziały wojska, milicji i aparatu bezpieczeństwa, ściśle współdziałające ze stacjonującymi w kraju siłami sowieckiej Armii Czerwonej i Ludowym Komisariatem Spraw Wewnętrznych ZSRR. Terror i represje stosowano także wobec wspierającej podziemie antykomunistyczne ludności cywilnej. Mimo kilkakrotnie ogłaszanych amnestii ujawniający się żołnierze byli prześladowani i skazywani na karę śmierci lub wieloletniego więzienia. Szykany spotykały weteranów podziemia i ich rodziny, a prawda historyczna o „Niezłomnych" była fałszowana, aż do 1989 roku. Dopiero wolna Polska przywróciła im dobre imię i cześć.