Jeżeli pan Grzegorz Schetyna mówił o milionie, a przyszło kilkadziesiąt tysięcy, to wcale nie dziwię się, że miał taką skwaszoną minę - powiedział w "Jeden na jeden" Stanisław Karczewski. Marszałek Senatu, komentując sobotni marsz Komitetu Obrony Demokracji dodał, że jego zdaniem Schetyna "nie jest liderem opozycji".
Karczewski był pytany w TVN24 o najnowszą kampanię promocyjną PO. Na plakatach rozklejonych w m.in. w Warszawie widnieje uśmiechnięty przewodniczący Platformy Grzegorz Schetyna oraz podpis "Wspólnie obronimy Polskę". - Na zdjęciach z marszu nie widziałem takiej miny. Był wyraźnie niezadowolony z tego, co się dzieje. Proszę przejrzeć te zdjęcia: wszyscy uśmiechnięci, a pan Grzegorz Schetyna taki wycofany - przekonywał Karczewski, przypominając sobotni marsz KOD-u i opozycji. Jak mówił, jego zdaniem powodem niezadowolenia przewodniczącego PO podczas manifestacji miało być to, że ten "nie jest liderem tej opozycji". Według marszałka Senatu rozczarowująca dla opozycji miała być też frekwencja podczas manifestacji. - Jeżeli pan Grzegorz Schetyna mówił o milionie, a przyszło kilkadziesiąt tysięcy, to jest to porażka Platformy Obywatelskiej. Wcale nie dziwię się, że miał taką skwaszoną minę - mówił Karczewski.
Marszałek Senatu jednocześnie dodał, że w pełni podpisuje się pod hasłem "Wspólnie obronimy Polskę". - Trzeba bronić Polskę: przed federalizacją (UE - red.), przed tymi karami, które nas czekają (chodzi o propozycję Komisji Europejskiej dotyczącą kar za nieprzyjęcie uchodźców - red.), przed wyjściem z Unii Europejskiej - mówił Karczewski. - Będziemy bronić Polski - podkreślił.
Źródło/Foto: TVN24