– Donald Tusk to polityk, który powiedział wiele złych rzeczy o Polakach i Polsce – mówił marszałek Senatu Stanisław Karczewski w programie „Kwadrans polityczny" TVP1 19 stycznia 2017 roku.
Odpowiedział tak na pytanie, czy wsparłby obecnego szefa Rady Europejskie w staraniach o drugą kadencję na tym stanowisku. Podkreślił, że na jego poparcie Tusk w żadnym razie liczyć nie może.
Trwająca 2,5 roku kadencja Donalda Tuska na stanowisku szefa RE upływa z końcem maja br. Komentatorzy twierdzą, że po wyborze Włocha Antonio Tajaniego z Europejskiej Partii Ludowej na szefa Parlamentu Europejskiego szanse polskiego polityka na pozostanie na stanowisku gwałtownie zmalały.
– Nie boję się pana Tuska, bo wielokrotnie z nim wygraliśmy, wygrał z nim przecież m.in. prof. Lech Kaczyński – powiedział Karczewski, przypominając wybory prezydenckie z 2005 r.
Marszałek Sejmu uważa, że Donald Tusk będzie się starał za wszelką cenę zostać w instytucjach europejskich, ale „jak wróci, to sobie z nim poradzimy".
Karczewski jest przekonany, że jeśli Donald Tusk zdecyduje się na powrót do polskiej polityki, to pierwszą rzeczą, którą zrobi, będzie odesłanie do okręgu wyborczego obecnego szefa Platformy Obywatelskiej Grzegorza Schetyny. Kluczowe dla niego będzie bowiem „pozbycie się potencjalnych przeciwników". – Rozgrywki w PO będę z przyjemnością obserwował – podkreślił marszałek Senatu.
Marszałek Senatu jest przekonany, że budżet na 2017 r. został uchwalony zgodnie z literą prawa, choć opozycja twierdzi, że ustawa została przyjęta przez Sejm 16 grudnia 2016 r. nielegalnie. Przypomniał, że nikt nie złożył wniosku formalnego w sprawie ponownego głosowania przed zakończeniem 33. posiedzenia izby.
– Obrady były zakończone. Marszałek Kuchciński trzykrotnie uderzył laską marszałkowską. Gdybyśmy w tej sytuacji poddali budżet pod ponowne głosowanie, wtedy byłby nielegalny – tłumaczył Karczewski.
Polityk jest „głęboko przekonany", że budżet na 2017 r. jest bardzo dobry i opozycja poprzez podważanie jego legalności chce umniejszyć jego wartość, z której doskonale zdaje sobie sprawę. – Chodzi o odwrócenie uwagi, bo merytorycznie krytykować budżetu nie mogą – podkreślił.
Marszałek Senatu wyliczył programy socjalne, które będą finansowane z budżetu państwa. – Jeden z prominentnych polityków PO powiedział mi w kuluarach, że program Rodzina 500 plus „to mistrzostwo świata" – zdradził.