„Rada dialogu społecznego w Polsce i wybranych państwach europejskich – wzmocnienie struktur dialogu społecznego na poziomie narodowym i europejskim. Dialog społeczny dziś i jutro"
-Z udziałem przedstawicieli 13 państw odbyła się w dniach 2-4 lutego 2017 roku.
W tym długo brzmiącym tytule zawiera się ocena stanu dialogu funkcjonującego w Unii Europejskiej.
Otwierając seminarium szef „Solidarności" Piotr Duda przypomniał w skrócie jak doszło do załamania dialogu trójstronnego i powołania RDS. Wtórowała mu minister z Kancelarii Premiera Elżbieta Witek, która podkreślała udział „Solidarności" w powstaniu RDS oraz osobistej roli pierwszego przewodniczącego RDS Piotra Dudy w jej sprawnemu zafunkcjonowaniu. Wiceprzewodniczący EZY Józef Mozolewski zwracał z kolei uwagę, że ogólnie dialog społeczny ma się w Europie źle. Lepiej w krajach starej Unii, gorzej nowej.
Drugi dzień seminarium EZA o dialogu społecznym, który odbył się w Warszawie rozpoczął się od spotkania z marszałkiem Senatu Stanisławem Karczewskim. Po krótkim wstępie spotkanie przerodziło się w dyskusję na różne tematy, jak m.in. kodeks pracy.
Marszałek Karczewski stawiając tezę, że w Polsce mamy tradycje prowadzenia dialogu krótko przypomniał o naszej historii porozumiewania się. Zaczynając od porozumień sierpniowych, a kończąc na nowym modelu dialogu trójstronnego. W tym konteście podziękował „Solidarności" i jej przewodniczącemu za ustawę o RDS, za inicjatywę i negocjacje.
Oceniając funkcjonowanie RDS Karczewski przypomniał o sprawozdaniu pierwszego przewodniczącego Piotra Dudy w Senacie, które jego zdaniem wywołało bardzo interesującą, wielogodzinną dyskusję. To zdaniem marszałka dowodzi jak istotne znaczenie ma ta instytucja.
Odnosząc się do pytania jak opinie partnerów społecznych, szczególnie te w ramach konsultacji aktów prawnych wpływają na proces legislacyjny, marszałek Karczewski stwierdził, że są one przyjmowane i wiele z nich uwzględniane. Choć zwrócił uwagę, że tzw. ciąg legislacyjny jest w Polsce bardzo długi. Opinie partnerów społecznych są kierowane do prac, szczególnie w komisjach i podkomisjach. - Szczególnie w senacie, co mogę potwierdzić – powiedział marszałek.
Ważnym wątkiem była kwestia nowego kodeksu pracy, nad którym pracuje komisja kodyfikacyjna. Interesowali się tym szczególnie przedstawiciele Ukrainy i Litwy. W części odpowiedział na to przewodniczący Duda, który przypominając, że kodeks powstał w 1974 roku i dzisiaj wraz komentarzami i nowelizacjami jest grubą księgą stwierdził, że czas na zupełnie nowy kodeks. - Chcemy zbliżać się do modelu austriackiego – powiedział.
Zdaniem marszałka prace nad nowym kodeksem są bardzo ważne i potrzebne, ale nie skończą się przed końcem tego roku. Według niego to nie jest problemem, bo sprawa jest niezwykle ważna i trzeba ją zrobić dobrze.
Źródło: Tygodnik Solidarność