W 36. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce marszałek Stanisław Karczewski zapalił 13 grudnia 2017 r. symboliczne światło, włączając się w akcję „Ofiarom Stanu Wojennego. Zapal Światło Wolności”.
Akcja Instytutu Pamięci Narodowej upamiętnia wszystkich, którzy stracili życie lub ucierpieli na skutek wydarzeń z grudnia 1981 r.
Wcześniej marszałek Senatu Stanisław Karczewski, wziął także udział w oficjalnych obchodach rocznicy wprowadzenia w Polsce stanu wojennego, zorganizowanych na Placu Trzech Krzyży w Warszawie. W uroczystości tej uczestniczyli m.in.. rezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki, wicepremier Beata Szydło, ministrowie, oraz posłowie i senatorowie. Zgromadzeni nieśli fotografie ofiar stanu wojennego i flagi narodowe. Na początku manifestacji odśpiewano hymn i odczytano nazwiska ofiar stanu wojennego. Po każdym nazwisku powtarzano: "zginął za wolną Polskę", a następnie odmówiono modlitwę.
13 grudnia 1981 r. na podstawie dekretu Rady Państwa o stanie wojennym w Polsce zawieszono podstawowe prawa i wolności obywatelskie, wprowadzono tryb doraźny w sądach, zakazano strajków, demonstracji, milicja i wojsko mogły każdego legitymować i przeszukiwać. Wprowadzono godzinę milicyjną od 22.00 do 6.00 rano. Korespondencja podlegała oficjalnej cenzurze, wyłączono telefony. Większość najważniejszych instytucji i zakładów pracy została zmilitaryzowana i była kierowana przez komisarzy wojskowych. Zakazano wydawania prasy, oprócz „Trybuny Ludu” i „Żołnierza Wolności”. Zawieszono działalność wszystkich organizacji społecznych i kulturalnych, a także zajęcia w szkołach i na wyższych uczelniach. Oficjalnie administratorem stanu wojennego była 21-osobowa Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego z gen. Wojciechem Jaruzelskim na czele.
W ciągu kilku dni zatrzymano około 5 tys. działaczy opozycji i NSZZ „Solidarność”, których internowano w 49 ośrodkach. Oddziały ZOMO zajęły lokale zarządów regionalnych „Solidarności”, zatrzymując przebywające tam osoby i zabezpieczając znalezione urządzenia łącznościowe i poligraficzne. Nieliczni przywódcy „Solidarności”, którzy uniknęli zatrzymań, m.in. obecny wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz, rozpoczęli w wyjątkowo trudnych warunkach tworzenie struktur podziemnych.
Źródło: Senat RP