Marszałek Senatu RP Stanisław Karczewski udzielił wywiadu w Gazecie Polskiej Codziennie. Wywiad ukazał się 21 lutego 2018 roku.
Ustawa o IPN-ie, przynajmniej do wydania w jej sprawie decyzji przez TK, nie będzie działała – powiedział Stanisław Karczewski, marszałek Senatu, w TVN24. W rozmowie z „Codzienną” tłumaczył, że będzie ona obowiązywała, ale nie będą podejmowane na jej podstawie żadne drastyczne działania.
Nadal trwa kryzys polsko-izraelski. Wszystko za sprawą nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej, która spotkała się ze sprzeciwem środowisk żydowskich. Co prawda nowelizację podpisał już prezydent i przepisy wejdą w życie 1 marca, ale równocześnie zajmuje się nią Trybunał Konstytucyjny.
– Nowelizacja ustawy o IPN-ie przez jakiś czas, przynajmniej do wydania decyzji przez TK, nie będzie działała – stwierdził wczoraj na antenie TVN24 Stanisław Karczewski, marszałek Senatu.
„Codzienna” zapytała marszałka, na jakiej podstawie prawnej przepisy uchwalone przez parlament, a następnie podpisane przez prezydenta, miałyby „nie działać”. – Ona będzie oczywiście obowiązywała, bo powinniśmy sprzeciwiać się sformułowaniu „polskie obozy śmierci”. Nie może być tak, że ktoś będzie mówił, iż Polacy zabijali więcej Żydów niż Niemcy, bo to nieprawda. Natomiast z drugiej strony nie możemy podejmować drastycznych działań, które eskalowałyby konflikt polsko-izraelski. Musimy wyciszyć ten spór – mówi nam Karczewski.
– Przed wypowiedzią premiera Morawieckiego takie wyciszenie nastąpiło. Świadczy o tym choćby bardzo dobra reakcja po spotkaniu premiera Mateusza Morawieckiego z dziennikarzami. Niestety ostatnia jego wypowiedź została wyrwana z kontekstu – dodaje marszałek Senatu.
Przypomnijmy, chodzi o wypowiedź premiera Mateusza Morawieckiego z Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. – Jeśli ktoś powie, że byli polscy sprawcy – tak jak byli żydowscy sprawcy, tak jak byli rosyjscy sprawcy czy ukraińscy, nie tylko niemieccy – nie będzie za to karany – stwierdził wówczas szef rządu. Te słowa odebrano jako stwierdzenie, że wśród sprawców Holokaustu byli także Żydzi, co wywołało ostrą krytykę m.in. władz, polityków i mediów w Izraelu.
Tymczasem w obliczu wspomnianego konfliktu swój projekt nowelizacji ustawy o IPN-ie przedstawiła wczoraj Platforma Obywatelska. Zawarto w nim m.in. zakaz używania sformułowań „polskie obozy zagłady” i „polskie obozy koncentracyjne”. Zdaniem marszałka Senatu przedstawianie tych rozwiązań nie ma sensu. – To dolewanie oliwy do ognia – podsumował Stanisław Karczewski.
Więcej w Gazecie Polskiej Codziennie w numerze 1957 z 21.02.2018 roku.
Źródło: gpcodziennie.pl