S. Karczewski w Sygnałach Dnia w radiowej Jedynce 11 lipca 2019 roku: prawda historyczna to podstawa dialogu z Ukrainą.
- Jesteśmy ambasadorami Ukrainy w dążeniach do członkostwa w Unii Europejskiej i strukturach NATO, ale nigdy nie pozwolimy na to, żeby weszła do UE ze sztandarem z Banderą. Jesteśmy tutaj pryncypialni, stanowczy - mówił w "Sygnałach dnia" na antenie radiowej Jedynki Stanisław Karczewski, marszałek Senatu..
1 lipca jest Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa, dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP. Stanisław Karczewski podkreślił, że często rozmawia z ukraińskimi politykami na ten temat.
- Nie unikam tych rozmów i spotkań, wprost przeciwnie, staram się, by było ich jak najwięcej - zaznaczył. - Należy prowadzić dialog tak, abyśmy budowali nasze sąsiedzkie relacje na prawdzie historycznej - dodał marszałek Senatu.
Stanisław Karczewski podkreślił, że "prawda historyczna to podstawa, ale chcemy mieć dobre relacje" ze wschodnim sąsiadem. Dodał, że "dialog jest konieczny".
- Jesteśmy ambasadorami Ukrainy w dążeniach do członkostwa w Unii Europejskiej i strukturach NATO, ale nigdy nie pozwolimy na to, żeby weszła do UE ze sztandarem z Banderą. Jesteśmy tutaj pryncypialni, stanowczy - mówił marszałek Senatu.
Polityk mówił o upamiętnieniu ofiar rzezi wołyńskiej. Jak powiedział, "pozostanie w pamięci obraz prezydenta Andrzeja Dudy klęczącego i składającego wieniec w pustym polu, gdzie kiedyś była polska wieś".
- To takie symboliczne i bardzo ważne. Symbole są również bardzo istotne w prowadzeniu polityki - wskazał Stanisław Karczewski.
21 lipca odbędą się wybory parlamentarne na Ukrainie. Marszałek Senatu zaznaczył, że liczna grupa reprezentantów izby wyższej będzie obserwować głosowanie.
Dodał, że po wyborach "dialog będzie kontynuowany". Ten dialog, jak powiedział, "jest potrzebny do tego, by wreszcie dojść do porozumienia i ustaleń".
Według szacunków polskich historyków, w czasie II wojny światowej na Wołyniu i w Małopolsce ukraińscy nacjonaliści zamordowali około 100 tys. Polaków, w akcjach odwetowych mogło zginąć od 10 do 12 tys. Ukraińców. Większość zamordowanych Polaków wciąż spoczywa w bezimiennych dołach śmierci.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
Źródło: Polskie Radio