- Chodzi o to, by pokazywać, jakim dzielnym narodem byli Polacy i to, co się wydarzyło w czasie II wojny światowej, po to by nigdy nie doszło już do takiego zniszczenia - mówił w "Sygnałach dnia" w Programie 1 Polskiego Radia Stanisław Karczewski, wicemarszałek Senatu.
Prezydent Andrzej Duda był gospodarzem głównych uroczystości 75. rocznicy wyzwolenia byłego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz. W uroczystości wzięli udział członkowie ponad 50 delegacji państwowych.
O tych uroczystościach mówił w "Sygnałach dnia" Stanisław Karczewski, wicemarszałek Senatu (Prawo i Sprawiedliwość). - Auschwitz to jest takie miejsce, w którym powinno się albo głośno krzyczeć, albo milczeć. Słyszeliśmy w czasie obchodów wzruszające doświadczenia Ocalałych, którzy mówili o okrucieństwie, jakie ich spotkało. Przekazem, jaki popłynął do świata, jest to, aby pamiętać o tych tragicznych wydarzeniach - powiedział Karczewski.
- Naszym obowiązkiem jest przekazywanie następnym pokoleniom prawdziwej historii. Chodzi o to, by pokazywać, jakim Polacy byli dzielnym narodem i co się wydarzyło, żeby nigdy nie doszło już do takiego zniszczenia. Nigdy więcej wojny - dodał.
"Polacy oczekują zmiany w wymiarze sprawiedliwości"
Wicemarszałek Senatu odniósł się również do przygotowanej przez PiS reformy wymiaru sprawiedliwości. - Polacy oczekują zmiany w wymiarze sprawiedliwości. Przez 30 lat transformacji zrobiliśmy reformy we wszystkich obszarach naszego życia, a to jest jedyny obszar, który nie został naprawiony - przekonywał polityk.
- Wygraliśmy wybory w Polsce i to my będziemy wprowadzali zmiany. Nie może być tak, że Sąd Najwyższy zmienia decyzje parlamentu. To jest niedopuszczalne - podsumował.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
Źródło: Polskie Radio