W trakcie kampanii parlamentarnej w 2011 r. mój kontrkandydat Witold Wójcik – wówczas działacz PO i kandydat tej partii do Senatu RP rozpowszechniał o mnie nieprawdziwe informacje, że należące do mnie mieszkanie zostało wyremontowane na koszt nowomiejskiego szpitala,
w którym pracowałem jako lekarz chirurg.
Sprawa znalazła finał w sądzie, który zakazał Witoldowi Wójcikowi rozpowszechniania nieprawdziwych informacji, że moje mieszkanie zostało wyremontowane na koszt szpitala, nakazał Wójcikowi sprostowanie przekazywanych przez niego nieprawdziwych informacji i zapłatę zadośćuczynienia.
Mieszkanie wynajmowałem najpierw od SP ZOZ w Nowym Mieście nad Pilicą. Była to popularna i często spotykana praktyka w szpitalach powiatowych, które oferując mieszkania służbowe starały się zachęcić lekarzy do pracy w powiatowej Polsce. Od 2006 r byliśmy z żoną zainteresowani wykupieniem mieszkania, ale ze względów rodzinnych i finansowych do wykupu doszło w 2010 r. Zgodnie z uchwałą Rady Powiatu przy sprzedaży mieszkania zastosowano 60% bonifikatę. Należy zaznaczyć, że taką samą bonifikatę uzyskiwali również inni wykupujący lokale. W 2008 r. w budynku szpitala i w budynkach przyległych, także w tym, w którym mieszkałem, wykonano termomodernizację sfinansowaną z pożyczki WFOŚ oraz ze środków starostwa. W związku z powyższym wartość nieruchomości wzrosła, a zastosowana bonifikata liczona była od ceny mieszkania uwzględniającej wzrost jego wartości m.in. w związku z termomodernizacją.
Po wielu latach temat znów powraca. Najpewniej lokalni polityczni watażkowie „nadali” sprawę dziennikarzowi TVN- u. Stacja od tygodni prowadzi wymierzoną we mnie regularną nagonkę, a jej dziennikarz stara się sklecić jej kolejny odcinek.
Poniżej pytania jakie otrzymałem od dziennikarza TVN i odpowiedź, której udzieliłem.
Najwyraźniej zawiedziony moimi odpowiedziami dziennikarz zaczął dopytywać o budowę ogrodzenia wokół mieszkania.
Od czasu kiedy remontowałem ogrodzenie minęło już przeszło 10 lat, ale udało mi się odnaleźć faktury na zakup materiałów budowlanych i wykonawstwo związane z postawieniem ogrodzenia mieszkania. Biorąc pod uwagę sposób w jaki dziennikarz sformułował pytania domniemuję, że gdybym tych faktur nie odnalazł, to usłyszałbym w opozycyjnych mediach, że dziennikarze dysponują dokumentami potwierdzającymi, że kłamałem przed sądem!
Moja odpowiedź na pytania red. Łakomskiego:
Faktury: