Senator Stanisław Karczewski w poniedziałkowy poranek 13 lipca gościł w audycji sygnały dnia w Jedynce Polskiego Radia.
- Pamiętamy wypowiedź Romana Giertycha, który powiedział, że: jak wygramy to wygramy a jak przegramy to trzeba będzie powtórzyć. Tylko, że to będzie takie totalne działanie opozycji przeciwko społeczeństwu, nie przeciwko politykom PiS, nie przeciwko Andrzejowi Dudzie, ale przeciwko tym, którzy świętowali, którzy poszli do wyborów - powiedział w Programie 1 Polskiego Radia Stanisław Karczewski.
- Wszystko wskazuje na to, że Andrzej Duda wygra wybory i przez następne pięć lat będzie prezydentem. To bardzo dobra wiadomość dla Polski - powiedział w Programie 1 Polskiego Radia Stanisław Karczewski, były marszałek Senatu, komentując wyniki wyborów.
PKW poinformowała na podstawie 99,97 procent protokołów, że prezydent Andrzej Duda uzyskał 51,21 proc. głosów w wyborach prezydenckich. Jego konkurent Rafał Trzaskowski otrzymał poparcie na poziomie 48,79 proc. Frekwencja wyniosła 68,12 proc.
Stanisław Karczewski, były marszałek Senatu, powiedział w Programie 1 Polskiego Radia, że mieliśmy do czynienia ze świętem demokracji.
Jak ocenił, wygrana Andrzeja Dudy oznaczać będzie pięć lat sprawowania urzędu przez prezydenta sprawdzonego, który dba o Polskę, o interes Polski.
- Andrzej Duda pokazał, jak bardzo oddany jest sprawom Polski. Utkwił mi w pamięci zwrot: "Polska mnie nie męczy", to oznacza, że dla Polski chcemy zrobić bardzo dużo - powiedział Stanisław Karczewski.
Jak zauważył gość Jedynki, widać radość w obu obozach, wdzięczność dla wszystkich, którzy głosowali. - Wczoraj mieliśmy święto demokracji - mówił. Dodał, że widać radość także w obozie przeciwnym z dobrego wyniku konkurenta prezydenta Andrzeja Dudy.
Odnosząc się do kampanii wyborczej, podkreślił, że była brutalna. - To była czwarta kampania, która wyczerpuje już społeczeństwo, które chce spokoju. Społeczeństwo chce, żeby Polską rządziło się w sposób zrównoważony, żeby był spokój i współpraca - stwierdził Karczewski.
Ocenił, że Andrzej Duda "miał przeciwko sobie byłych prezydentów, celebrytów, mainstream". - Większość prywatnych stacji telewizyjnych bardzo mocno go atakowała - dodał.
Polityczna walka
Karczewski był pytany o pojawiające się opinie, że prawdopodobnie będziemy mieli do czynienia z bardzo dużą liczbą protestów wyborczych i że w wypadku, gdy Sąd Najwyższy nie zdąży ich rozpatrzyć w konstytucyjnym terminie 21 dni, to wybory trzeba będzie powtórzyć.
Pytany, czy spodziewa się, że "totalność opozycji przeniesie się teraz na walkę o unieważnienie wyborów i doprowadzenie do powtórnego głosowania", odpowiedział, że dojdzie takiej sytuacji.
- Pamiętamy wypowiedź Romana Giertycha, który powiedział, że: jak wygramy, to wygramy, a jak przegramy, to trzeba będzie powtórzyć. Tylko że to będzie takie totalne działanie opozycji przeciwko społeczeństwu, nie przeciwko politykom PiS, nie przeciwko Andrzejowi Dudzie, ale przeciwko tym, którzy świętowali, którzy poszli do wyborów - stwierdził Karczewski.
Wyraził nadzieję, że "jednak politycy opozycji nie będą sięgać po takie wynikające z niskich pobudek sposoby".
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy z senatorem RP Stanisławem Karczewskim.
Źródło: Polskie Radio