Wystawa „Bunt w imperium – 40. rocznica utworzenia Studenckiego Komitetu Solidarności”.

 Wyrażam wdzięczność tym wszystkim, którzy wtedy tak odważnie się zachowali, podpisując deklarację powołującą Studencki Komitet Solidarności” – powiedział marszałek Stanisław Karczewski, otwierając 17 maja 2017 r. w Senacie wystawę.

Ekspozycję, która przypomina powstanie i działalność komitetu, utworzonego 15 maja 1977 r. przez studentów Uniwersytetu Jagiellońskiego i przyjaciół Stanisława Pyjasa zamordowanego 7 maja 1977 r., przygotował krakowski oddział IPN we współpracy ze Stowarzyszeniem Maj 77.

Jak mówił marszałek Senatu, historia Pyjasa jest typowa dla polskich dziejów – ginęli młodzi ludzie, którzy nie potrafili żyć w kłamstwie, pozbawieni wolności. Marszałek podziękował wszystkim, którzy przypominają o naszej historii, a przede wszystkim Instytutowi Pamięci Narodowej.

O łączności polskich pokoleń mówił prezes Instytutu Pamięci Narodowej Jarosław Szarek. Jak podkreślił, studenci byli często rówieśnikami żołnierzy wojny polsko-bolszewickiej w 1920 r. czy odnajdywanych dzisiaj na powązkowskiej Łączce żołnierzy wyklętych. „Taki polski los” – mówił, przypominając, że studenci stanęli przeciw systemowi opartemu na kłamstwie i strachu, mających źródło w ubeckich katowniach czy radomskich „ścieżkach zdrowia”. „To był strach, który SKS przełamał i pokazał, czym jest wolność i niezależność myśli” – podkreślił. Studenci udowodnili, że wobec przemocy i kłamstwa człowieka nie można pozostawić samego. Dowiedli, czym jest solidarność, że walka o elementarne wartości zawsze przynosi efekt, czego dowodem stało się powstanie „Solidarności” w 1980 r. Bez tego nie byłoby dzisiejszej wolnej Polski.

Senator Bogdan Klich, inicjator zaprezentowania wystawy w Senacie, podkreślił, że ma cały czas w pamięci te chwile, kiedy okazało się, że dzięki garstce ludzi można oddychać powietrzem wolności. Jak zaznaczył, ówczesne wybory to herbertowska „kwestia smaku”.

Poseł Bogusław Sonik, jeden z założycieli SKS, zauważył, że ich ideą było formowanie ludzi gotowych do wspólnego oporu i konfrontacji z systemem komunistycznym. Zaledwie 3 lata, które dzielą powstanie SKS od „festiwalu Solidarności”, naznaczyły ich na całe życie. I chociaż po 1989 r. twórcy SKS znaleźli się w przeciwnych obozach politycznych, to jednak spotykają się co kilka lat. „Tego poczucia wolności nikt nie będzie w stanie nam odebrać” – podkreślił.

Ekspozycja przypomina początki studenckiej opozycji w Krakowie, okoliczności powstania Studenckiego Komitetu Solidarności, a także komitety, które kilka miesięcy później powstały w innych ośrodkach akademickich ‒ we Wrocławiu, w Warszawie, Gdańsku, Szczecinie i Poznaniu. Na kilkudziesięciu planszach zaprezentowano wystąpienia w obronie podstawowych praw i wolności łamanych w PRL, walkę o powołanie niezależnej organizacji studenckiej, o swobodny dostęp do literatury zakazanej przez polityczną cenzurę. SKS podjął szeroką działalność samokształceniową, organizując niezależne wykłady i seminaria, na których prezentowano wiedzę usuniętą z programów i podręczników szkolnych. Członkowie SKS wydawali i kolportowali niezależną literaturę, występowali przeciwko kłamstwom komunistycznej ideologii. Latem 1980 r. SKS wspierał robotnicze strajki i powstający wówczas NSZZ „Solidarność” oraz Niezależne Zrzeszenie Studentów.

Po śmierci Stanisława Pyjasa jego koledzy i przyjaciele zorganizowali 15 maja 1977 r. Czarny Marsz, który przeszedł ulicami Krakowa. Pod Wawelem odczytano oświadczenie informujące o powstaniu Studenckiego Komitetu Solidarności. Jednocześnie w Krakowie trwały Juvenalia.

 

 

Źródło: Senat RP