13 czerwca Prawo i Sprawiedliwość obchodziło swoje 10 lecie, a 12 czerwca minęło 5 lat od podpisania umowy w sprawie miasteczka filmowego w Nowym Mieście nad Pilicą. W obecności Pana Premiera Jarosława Kaczyńskiego, Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Minister Obrony Narodowej, dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich, Marszałek Województwa Mazowieckiego oraz prezes Krajowej Izby Producentów Audiowizualnych podpisali porozumienie o budowie miasteczka filmowego w Nowym Mieście nad Pilicą. Dzięki wsparciu Premiera, Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Ministra Obrony Narodowej oraz Marszałka Województwa Mazowieckiego i staraniom Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej oraz Stowarzyszenia Filmowców Polskich do 2009 roku miała powstać jedna z najnowocześniejszych w Europie wytwórnia filmowa. Premier Kaczyński uwzględnił również ważne postulaty środowiska i zrezygnował z opodatkowania VAT twórców nie prowadzących działalności gospodarczej.
Niestety zaraz po dojściu do władzy koalicji PO i PSL, w pierwszej korekcie środków indykatywnych, ministrowie Zdrojewski i pani Bieńkowska wykreślił tę inwestycję, zabierajac 50 mln euro, które były na nią przeznaczone. Podobnie wyglądała sprawa zalewu na rzece Pilica, na który zaplanowano środki finansowe z UE w wysokości 6 mln euro. Żadnej z tych dwóch inwestycji, kluczowych dla Nowego Miasta i całego regionu, nie zrealizowano. Politycy lokalni także nie robili zbyt wiele, żeby te przedsięwzięcia wspierać i próbować doprowadzić do końca.
Jestem przekonany, że gdyby Prawo i Sprawiedliwość dziś rządziło, to zgodnie z planem miasteczko filmowe zostałoby już uruchomione i powstałoby tu już wiele polskich i zagranicznych produkcji. Zatrudnionych w wytwórni miało być docelowo około 150-200 stałych pracowników i około 1000 -1500 w okresach produkcyjnych. Nie mówiąc już o innych korzyściach, które towarzyszyłyby temu przedsięwzięciu i pobudzałyby rozwój w wielu innych dziedzinach. Cały region bardzo by na tym skorzystał. Miasteczkiem byli zainteresowani filmowcy z zagranicy, którzy korzystają z infrastruktury filmowej u naszych sąsiadów np.: w Czechach i w Niemczech. Zostawiają tam grube miliony, które mogłyby być wydawane u nas. Niestety zabrakło woli politycznej koalicji PO i PSL, która zablokowała szansę na rozwój Nowego Miasta i całego naszego regionu.