Ostatni okres obfituje w liczne spotkania, festyny i inne uroczystości o charakterze lokalnym. Niezmiernie cieszy fakt, że podczas wielu z nich występują zespoły i kapele ludowe. Dzięki nim może poznawać lokalne tradycje, obrzędy i obyczaje, zapoznajemy się z ciekawą i bogatą kulturą lokalną.
Podczas jednej z takich uroczystości prowadzący zapytał mnie jakiego znanego wykonawcę uda mi się zorganizować w przyszłym roku. Uważam, że najlepiej żadnego, bo lepiej wspierać lokalnych wykonawców niż ogólnopolskie sławy, które za swoje występ żądają kwot nawet rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych. Dziś nie ma problemu z tym, żeby posłuchać swojego ulubionego wykonawcy, działającego na rynku komercyjnym. Można kupić płytę, iść na koncert, włączyć radio czy telewizję natomiast często nie mamy pojęcia o naszych lokalnych artystach i ich repertuarach. Pozostają niedocenieni i zapomniani.
Można to zmieniać, miedzy innymi przy okazji takich właśnie lokalnych uroczystości. Pieniądze, które byłyby przeznaczone na występy gwiazd można wykorzystać na rozwijanie działalności kulturalnej w gminach czy powiatach. Zapraszanie artystów ogólnopolskiej sławy służy bardziej decydentom w promowaniu samych siebie niż mieszkańcom. Zamiast pomagać naszym ziomkom i wspierać ich finansowo, uszczupla się budżet gmin (powiatów) i promuje osoby, które i bez tego doskonale radzą sobie na rynku.