Wywiad z marszałkiem Stanisławem Karczewskim.

W listopadzie czekają nas wybory samorządowe, a w przyszłym roku prezydenckie i parlamentarne. Prawo i Sprawiedliwość mówi „czas na zmiany"

, ale pokazuje także jak te zmiany przeprowadzić. Wychodzimy z dobrą ofertą do Polaków.

 

 

R. Wakacje dobiegły końca, a z nimi okres urlopowy, a także przerwa w obradach Sejmu i Senatu. Jak politycy Prawa i Sprawiedliwości spędzili ten czas?

S.K. Zapewne większość, krócej bądź dłużej, odpoczywała. Choć muszę przyznać, że wakacje były dla nas przede wszystkim czasem wytężonej pracy. Niezależnie od pory roku politycy Prawa i Sprawiedliwości konsekwentnie spotka się z mieszkańcami na terenie całej Polski. Obecnie, w związku ze zbliżającymi się wyborami uzupełniającymi do Senatu w Rybniku, Kielcach i Siedlcach, najwięcej spotkań miało miejsce właśnie w tych okręgach. Ich efekty mają swoje odzwierciedlenie w sondażach i mam nadzieje, że w tych trzech okręgach zdecydowanie wygramy

.

R. A Pan Marszałek gdzie urlopował?

S.K. Razem z rodziną – żoną, dziećmi i wnukami wyjechaliśmy nad polskie morze. Niezwykle cenię sobie odpoczynek z najbliższymi. Daje mi dużo pozytywnej energii i siły. Nasze wybrzeże jest z roku na rok coraz atrakcyjniejsze. Piękne krajobrazy, czysta woda, coraz ciekawsza oferta dla turystów. Zawsze z radością tam wracam. Wakacje to dla mnie również możliwość bardziej intensywnej pracy w szpitalu. Więcej czasu niż zazwyczaj spędziłem na dyżurach z pacjentami.

 

R. Tymczasem my musimy wrócić do poprzedniego wątku rozmowy, a mianowicie do sondaży, które przez długi czas nie były publikowane. Nie mniej jednak ten sprzed kilku dni pokazuje dużą przewagę Prawa i Sprawiedliwości. Z czego wynika tak wysokie poparcie dla Pana partii?

S.K. Spodziewałem się tak dobrych wyników badań opinii społecznej. Uczciwie i rzetelnie pracujemy. Tak jak już mówiłem, spotykamy się z Polakami, słuchamy ich i wyciągamy z tego wnioski. Ponadto PO skompromitowała się kolejną aferą, a premiera Tuska dodatkowo dyskredytuje fakt, że znowu udaje, iż nic się nie stało. W państwach o ugruntowanej demokracji taki skandal doprowadziłby do wcześniejszych wyborów, a co najmniej do dymisji niektórych ministrów. W tym przypadku panów Sikorskiego i Sienkiewicza. U nas tak się nie stało. Rząd trwa dalej a jego członkowie cieszą się dobrym samopoczuciem. Tylko, że skończyła się już cierpliwość Polaków. Mają dość tej sitwy, chcą zmian. Czas na zmiany!

 

R. No właśnie: „Czas na zmiany". Czy to będzie hasło wyborcze Prawa i Sprawiedliwości w nadchodzących wyborach?

S.K. Bez wątpienia jest to dobre hasło. W listopadzie czekają nas wybory samorządowe, a w przyszłym roku prezydenckie i parlamentarne. Prawo i Sprawiedliwość mówi „czas na zmiany", ale pokazuje także jak te zmiany przeprowadzić. Wychodzimy z dobrą ofertą do Polaków. Mamy program. Skompletowaliśmy już większość list i wstawiamy bardzo dobrych kandydatów. W Warszawie będzie to Jacek Sasin – dobrze wykształcony, doświadczony samorządowiec, były wojewoda mazowiecki, wieloletni współpracownik śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. W Radomiu: Andrzej Kosztowniak – prawnik, obecny prezydent miasta, sprawujący tę funkcję już drugą kadencję. Za jego rządów miasto zmieniło się nie do poznania, a wiele inwestycji jest w trakcie realizacji. W Nowym Mieście nad Pilicą naszym kandydatem będzie pan Mariusz Dziuba – członek Prawa i Sprawiedliwości, do niedawna dyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej w Żdżarach, osoba niezwykle pracowita, uczciwa i rzetelna, która daje pewność na duże i dobre zmiany w gminie.

 

R. No właśnie, do niedawna.... Co się stało?

S.K. Organ założycielski szkoły, którym jest gmina Nowe Miasto nad Pilicą, ogłosił konkurs na dyrektora placówki. Tak się składa, że niedługo po tym jak pan dyrektor Mariusz Dziuba zadeklarował start w wyborach na funkcję burmistrza. Na dodatek, konkurs przeprowadzono w trudnym okresie, kiedy dyrekcja ma dużo obowiązków związanych z rozpoczynającym się rokiem szkolnym, co zdezorganizowało pracę szkoły. Oczywiście, czego można było się spodziewać, pan dyrektor Mariusz Dziuba nie uzyskał większości i stracił swoje stanowisko, pomimo iż był jedynym kandydatem. Uzyskał 4 cztery głosy „za", dwie osoby wstrzymały się od głosu, a trzy były „przeciw". W takiej atmosferze rozpoczyna się walka wyborcza.

 

R. Mówi Pan walkę...

S.K. Mówiąc o walce, mam na myśli możliwe używanie władzy w sposób w jaki nigdy nie powinno się jej wykorzystywać. W sposób niegodny, zasługujący na potępienie. Władza jest dla obywateli, a nie przeciwko obywatelom. Ma służyć ich interesom, a nie interesom rządzących, ich rodzin i najbliższych. Potępiam takie praktyki. Jestem pewien, że zawsze obracają się przeciwko tym, którzy je stosują.

 

R. Uważa Pan, że ta sytuacja przełoży się na styl samorządowej kampanii wyborczej?

S.K. Ależ oczywiście. Ta sytuacja wręcz obrazowo pokazuje jak będzie wyglądała kampania. Będzie ostra, wręcz brutalna i to nie my będziemy nadawać jej taki ton. Zapewne pojawią się ostre ataki personalne na pana dyrektora Mariusza Dziubę, ale również na osoby popierające tę kandydaturę. Ataki mające nękać, zastraszyć, poniżyć, ośmieszyć, a w konsekwencji zniechęcać i zmuszać do wycofywania się. Mam nadzieję, że nikt im się nie podda.

 

R. Docierają już do Pana Marszałka jakieś niepokojące sygnały?

S.K. Niestety tak i pragnę oficjalnie poinformować, że wszelkie działania, które będą w nieuczciwy, nieetyczny i brutalny sposób próbowały dyskredytować kandydata na burmistrza pana Mariusza Dziubę, bądź naszych kandydatów na radnych, będą zgłaszane natychmiast do organów ścigania. Chcemy się spierać, ale na argumenty, wiedzę i programy. Nie chcemy być zmuszani do tego, by powoływać się na to kto jakie ma wykształcenie, czy się jąka, czy potrafi się prawidłowo wysłowić, pisać, czy był w przeszłości skazany i za jakie przestępstwo.

 

R. Wracając do Pana dyrektora Mariusza Dziuby i sprawy konkursu. Będzie jakieś oficjalne oświadczenie w tej sprawie?

S.K. Sytuacja jest wyjątkowa. Oburzenie słychać w codziennych rozmowach, reakcje mieszkańców Nowego Miasta można także śledzić na bieżąco za pośrednictwem forum portalu „naprawnowemiasto.pl". Internauci piszą tam: „usunięto konkurenta", który był niewygodny, „PSL-owska władza odwołała dyrektora", „nowym dyrektorem ma być podobno swój człowiek". Pojawiło się również wiele pozytywnych opinii o panu Mariuszu Dziubie, jako o osobie, ale i o dyrektorze. Internauci deklarują, że oddadzą swoje głosy na kandydata Prawa i Sprawiedliwości.

W najbliższym czasie planujemy spotkanie otwarte z mieszkańcami w Żdżarach. Wezmą w nim udział parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości, w tym eurodeputowany pan dr Zbigniew Kuźmiuk. O terminie i miejscu spotkania będziemy już wkrótce informowali, nie mniej jednak już dziś gorąco zachęcam do uczestnictwa. A co później..., zobaczymy. Jedno jest pewne – czas na zmiany!