Polska służba zdrowia od dawna boryka się z wieloma poważnymi problemami. Minione 8 lat rządów PO – PSL nie przyniosły żadnych konkretnych działań ani wymiernych efektów.
Wręcz odwrotnie, wiele decyzji było nietrafionych, kosmetycznych, doraźnych, pisanych na kolanie, bez refleksji, dyskusji i konsultacji. Kolejni ministrowie zdrowia kompletnie nie sprawdzali się. Bartosza Arłukowicza oceniano jako najgorszego ministra zdrowia od 26 lat. Dziwi więc to, że nie efekty jego pracy spowodowały dymisję, lecz "zwolnienia gupowe w rządzie" po wycieku akt tzw. "afery taśmowej". Wszystkie te zmiany podjęto zdecydowanie za późno. Wizerunkowe, podyktowane troską o Platformę Obywatelską i jej wyborców decyzje, na kilka miesięcy przed wyborami, niczego nie zmienią. Dumnie nazwana przez komentatorów rekonstrukcja jest w istocie zabiegiem marketingowym, bo przecież przez cztery miesiące, które pozostały do końca kadencji, nowi ministrowie nie będą w stanie nic zdziałać. Także nowy minister zdrowia nie przeprowadzi żadnych gruntownych reform poprawiających tragiczną sytuację w opiece zdrowotnej. Odnoszę wrażenie, że to taka strategia na przetrwanie do wyborów, ocieplenie wizerunku i poprawienie notowań Platformy Obywatelskiej. Tak naprawdę jedyną honorową i adekwatną decyzją Pani Premier Ewy Kopacz powinna być dymisja całego gabinet i wniosek o skrócenie kadencji Sejmu.
Nastroje społeczne już od wielu miesięcy wskazywały na rosnący stopień niezadowolenia Polaków. Wyrazem tego był 24 maja. Andrzej Duda, który w trakcie kampanii wyborczej wielokrotnie zwracał uwagę na sprawy służby zdrowia, został wybrany prezydentem Polski. Prezydent elekt, jeszcze jako kandydat uczestniczył w debatach zdrowotnych, które miałem zaszczyt organizować, spotykał się z pracownikami szpitali i rozmawiał o problemach opieki zdrowotnej. 7 kwietnia, podczas Światowego Dnia Zdrowia, Andrzej Duda odwiedził szpital w Grójcu, a 22 maja w Nowym Mieście nad Pilicą. Podczas spotkań mówił o tym, że polska służba zdrowia wymaga „zdecydowanej naprawy" i „odejścia od komercjalizacji". Zwracał uwagę na konieczność poprawy dostępu do usług medycznych i problem wydłużających się kolejek do specjalistów i leczenia szpitalnego. Podkreślał, że ruch przekształcenia polskiej służby zdrowia w kierunku jej komercjalizacji, a w wielu przypadkach w efekcie prywatyzacji, nie przyniósł poprawy dostępu do usług medycznych. Odnosił się również do problemu jakim jest emigracja młodych lekarzy i pielęgniarek oraz zbyt niski poziom wynagradzania tych ostatnich.
Jestem przekonany, że cechą charakterystyczną tej prezydentury będzie duża aktywność Prezydenta, również w sprawach opieki zdrowotnej. Prezydent Andrzej Duda będzie otwarty na dialog, argumenty i propozycje. To będzie aktywna prezydentura dobrych zmian i szacunku dla partnerów społecznych, z silnym poczuciem odpowiedzialności za państwo. Andrzej Duda wzbudził oczekiwania Polaków i na pewno będzie się starał im sprostać. Nie mniej jednak potrzeba mądrości i wyważenia, a także dużej świadomości tego, że lata zaniedbań obecnie rządzących nie dadzą się zniwelować jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Nie da się ich również naprawiać, bez współpracy z rządem, która jest niezbędna, by proces reform i zmian w Polsce skutecznie przeprowadzić. Wierzę, że już jesienią, będzie to możliwe.Niezwykle cieszę się, że wybory prezydenckie wygrał kandydat Prawa i Sprawiedliwości i zjednoczonej prawicy. Sam włączyłem się w kampanię, mocno wspierając Prezydenta w jego działaniach, tym większa moja radość i satysfakcja.
Konferencja „Innowacyjność w medycynie”
9 czerwca, w Senacie RP, wspólnie z Rektorem Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego prof. Markiem Krawczykiem, już po raz trzeci zorganizowałem konferencję poświęconą innowacyjności w medycynie. W spotkaniu wzięli udział naukowcy i eksperci. Wśród nich prof. Jerzy Walecki, kierownik Zakładu Diagnostyki Radiologicznej Centralnego Szpitala Klinicznego MSW w Warszawie, dr Grzegorz Religa z Instytutu Kardiologii w Warszawie, prof. Paweł Małdyk z Kliniki Ortopedii i Traumatologii Narządu Ruchu Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, prof. Jarosław Reguła z Kliniki Gastroenterologii, Hepatologii i Onkologii Klinicznej Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego, prof. Piotr Kaliciński, kierownik Kliniki Chirurgii Dziecięcej i Transplantacji Narządów w Instytucie „Pomnik – Centrum Zdrowia Dziecka” oraz wielu innych znakomitych gości. Ministra Arłukowicza, który jak zawsze, nie był obecny, reprezentowała Jolanta Orłowska-Heitzman - Dyrektor Departamentu Nauki i Szkolnictwa Wyższego w Ministerstwie Zdrowia.
Wszyscy uczestnicy zgodnie podkreślali, że współczesna medycyna potrzebuje nowoczesnych metod diagnozowania i terapii. Musimy zrobić wszystko, aby nie tracić kontaktu z najnowocześniejszymi osiągnięciami nauki w świecie i być przygotowanymi merytorycznie, materialnie do wdrożeń tych metod, które są niezwykle skuteczne. Po prezentacjach prelegentów wywiązała się bardzo interesująca dyskusja, często odbiegająca od tematów poruszanych w wystąpieniach. Dotyczyła relacji świata nauki z ministerstwem i szeroko rozumianą władzą w Polsce. Brak dialogu, kontaktu z obywatelami stają się coraz bardziej widoczne. Jestem przekonany, że nowy Prezydent oraz, ewentualnie po jesiennych wyborach, nowe kierownictwo ministerstwa zdrowia, wykażą się znacznie większym zrozumienie środowisk, które pragną rozwoju i nowoczesnej Polski.
Stanisław Karczewski
wicemarszałek Senatu RP