Marszałek Senatu RP Stanisław Karczewski w audycji "Sygnały Dnia" w Radiowej Jedynce 22 maja 2017 roku komentował sprawę śmierci Igora. S.
W połowie maja 2016 r. na wrocławskim rynku policja zatrzymała 25-letniego Igora Stachowiaka. Według funkcjonariuszy, mężczyzna był agresywny i dlatego musieli użyć paralizatora. Po przewiezieniu na komisariat stracił przytomność i pomimo reanimacji zmarł. Sprawa wróciła po wyemitowaniu sobotniego reportażu w TVN24, gdzie m.in. pokazano zapis z kamery paralizatora, którego kilkakrotnie użyto wobec mężczyzny.
- Oglądałem ten reportaż nawet kilkakrotnie. Muszę powiedzieć, że jest to wstrząsający widok - przyznał gość Jedynki. Podkreślił, że doszło tam do sytuacji, które absolutnie nie powinny mieć miejsca. Jak dodał, trzeba to piętnować i jak najszybciej wyjaśnić. Zgodził się z opinią Rzecznika Praw Obywatelskich, że można w tym przypadku mówić o torturach. - Miało to znamiona tortur, sadystycznego znęcania się nad człowiekiem - ocenił.
Karczewski przypomniał, że minister Mariusz Błaszczak powołał dodatkowy specjalny zespół, który pojechał do Wrocławia i wyjaśnia tę sprawę. Uznał, że nie ma sensu powoływania w tej sprawie sejmowej komisji. Zaznaczył też, że zna wielu policjantów, którzy świetnie pracują, z poświęceniem.
Marszałek mówił też o Kongresie Prawników Polskich i zmianach w systemie opieki zdrowotnej.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
Źródło: Polskie Radio