– To nie jest rozdawnictwo, to bardzo ważne projekty społeczne – powiedział w radiowej Trójce 9 września 2019 roku marszałek Senatu Stanisław Karczewski komentując zapowiedzi programowe PiS. – To sprawiedliwe dzielenie się dobrami, które wypracowuje cały naród – dodał polityk.
Na sobotniej konwencji programowej w Lublinie lider PiS, Jarosław Kaczyński zapowiedział, że pod koniec przyszłego roku płaca minimalna wyniesie trzy tysiące złotych. Obiecał też wypłatę w 2021 roku dwóch trzynastych emerytur dla większości emerytów i podniesienie dopłat bezpośrednich dla rolników do poziomu Unii Europejskiej.
Propozycje PiS-u krytykowała opozycja. W ocenie Grzegorza Schetyny "Jarosław Kaczyński podnosi płacę minimalną, nie zdając sobie sprawy, że nie są to decyzje prezesa partii rządzącej". – Za to wszystko będą musieli płacić przedsiębiorcy. To jest niemożliwe, nierealne i absurdalne – powiedział Schetyna w sobotę na konferencji prasowej w Legnicy.
W ocenie Stanisława Karczewskiego, propozycje PiS-u to "sprawiedliwe dzielenie się dobrami, które wypracowuje cały naród". – Polacy zasługują na wyższe pensje, to będzie nasz cel: rozwój i podniesienie dochodów Polaków – dodał marszałek Senatu.
– Bardzo szybko po wejściu do Unii Europejskiej wzrosły ceny, przy niewielkim wzroście pensji Polaków. Polacy chcą żyć w Polsce dostatniej, ale nie tylko wokół siebie, ale także w swoich domach – podkreślił marszałek Senatu.
Marszałek Senatu zauważył, że polska gospodarka "nie może rozwijać się kosztem taniej pracy i taniej siły roboczej". – Chcemy dokonać zmiany w mentalności. Utarło się, że pracownicy nie muszą dużo zarabiać i to będziemy zmieniali – mówił polityk.
– Będziemy też rozmawiali z przedsiębiorcami – przekonywał marszałek Stanisław Karczewski i dodał, że zapowiedzi programowe PiS "nie są wymierzone przeciwko nim".
Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy.
Źródło: Polskie Radio