– Jest potrzebny dialog polityczny i myślę, że będzie podjęty – powiedział w Programie 3 Polskiego Radia o sprawie opinii TSUE dotyczącej reformy sądownictwa wicemarszałek Senatu, Stanisław Karczewski.
Gość radiowej Trójki podkreślił, że zmiany w wymiarze sprawiedliwości są oczekiwane przez Polaków. – Takie są społeczne oczekiwania, a mamy mandat, wygraliśmy wybory. Zmiany dotyczące wymiaru sprawiedliwości chcemy kontynuować i wprowadzać w życie – powiedział wicemarszałek Senatu.
Polityk PiS dodał, że sądownictwo to "jedyny obszar naszego życia, który nie został po 30 latach zreformowany". – On tkwi jeszcze w dawnych strukturach PRL-owskich. Wymaga naprawy i to chcemy robić – podkreślił Karczewski.
Odnosząc się do informacji z Komisji Europejskiej o planowanym wniosku do TSUE w sprawie polskiej reformy, wicemarszałek Senatu zaznaczył, że konieczny jest dialog. – Jest potrzebny dialog polityczny i myślę, że będzie podjęty. Jestem przekonany, że mamy rację, potwierdzają to wyborcy, oczywiście są też przeciwnicy – powiedział gość Polskiego Radia.
– Trudno mi krytykować swojego następcę, zawsze jest to poczytywane jako forma rewanżu spowodowana zawodem, że nie zostałem marszałkiem – wyjaśnił Stanisław Karczewski. Dodał, że źle ocenia dyplomatyczną działalność Tomasza Grodzkiego. – Nie powinien spraw polskich, które powinny być rozstrzygane tutaj, wynosić poza granice – powiedział polityk.
Dodał, że obecny marszałek Senatu swoją działalność "zaczął od kłamstwa". – Powiedział, że miał propozycję przejścia do naszego obozu politycznego za funkcję marszałka. Absolutnie nie miał, jeżeli miał, niech poda nazwisko osoby, która to proponowała – zaznaczył Karczewski.
Wicemarszałek Senatu zastrzegł, że nie chce być sędzią w sprawie zarzutów korupcyjnych wobec prof. Grodzkiego. Wyjaśnił, że obecnie styk państwowej i prywatnej opieki zdrowotnej umożliwia podejrzenia o nieprzejrzyste działania.
Źródło: Senat RP