- Marszałek Senatu i senatorowie PO, chcąc zorganizować normalne posiedzenie tej izby, nie zdają sobie sprawy z zagrożenia w związku z koronawirusem. To lekkomyślność i brak odpowiedzialności - powiedział w Programie 1 Polskiego Radia wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski.
Jak zapowiadał marszałek Senatu Tomasz Grodzki, większość senatorów chce przeprowadzić swoje najbliższe posiedzenie nie zdalnie, ale w budynku Senatu. Senatorowie PO mówią o tym, że chcą długiej, merytorycznej dyskusji nad "tarczą antykryzysową". Ich zdaniem taka dyskusja została uniemożliwiona w Sejmie.
- Jeśli będę uczestniczył w tym posiedzeniu - a to zależy od wyniku mojego testu na koronawirusa - będę obserwował je zdalnie. Zachowanie polityków Platformy pokazuje, że do tego momentu nie zdają sobie sprawy z zagrożenia. Tak było od samego początku - podkreślił w radiowej Jedynce Stanisław Karczewski.
- Wystarczy przypomnieć lekkomyślny wyjazd pana marszałka do Włoch na narty. Mógł powiedzieć, że to błąd, ale najpierw był w Senacie, a badanie zrobił dopiero potem. To zupełna nieodpowiedzialność - dodał polityk.
Wicemarszałek zaznaczył również, iż "w kilka dni już po zakazie organizowania w Sejmie i w Senacie jakichkolwiek konferencji i spotkań - poza posiedzeniami komisji - odbyło się posiedzenie, na którym było stu uczestników".
- Byłem tym zaskoczony i wielce zniesmaczony. To ciąg dalszy nieodpowiedzialności i braku refleksji na temat tego, co się dzieje w Polsce i jakie są zagrożenia. To lekkomyślność. My, jako senatorowie Prawa i Sprawiedliwości, nie zgadzamy się z tym - powiedział Stanisław Karczewski.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy z wicemarszałkiem Senatu RP Stanisławem Karczewskim.
Źródło: Polskie Radio