24 maja na Jasnej Górze odbyła się Pielgrzymka Służby Zdrowia. Mszy św. przewodniczył bp Tadeusz Lityński, biskup diecezji zielonogórsko-gorzowskiej,
a koncelebrowali z nim bp Romuald Kamiński, przewodniczący Zespołu ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia w ramach Konferencji Episkopatu Polski oraz najwyżsi przełożeni zakonu paulinów. W Eucharystii wziął również udział Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda.
– Pierwsza absolutnie myśl zanim w ogóle zacząłem się zastanawiać nad datą, to była taka, że wiedziałem że jest to pielgrzymka pracowników służby zdrowia na Jasną Górę. Czułem się z jednej strony w duchowym jak i państwowym obowiązku żeby być tutaj z nimi, dać wyraz tym samym wdzięczności wobec wszystkich pracowników Służby Zdrowia w naszym kraju którzy w tych ostatnich tygodniach, miesiącach poświęcali się i dawali wielokrotnie przykład wielkiej dzielności i oddania sprawom swojego powołania jakim jest służba drugiemu człowiekowi w ramach ochrony zdrowia. Także jestem im za to ogromnie wdzięczny i chciałem tutaj prostu być z nimi, pomodlić się za nich. Wiem, że wielu z nich sprawując tą posługę również zachorowało, więc także za ich zdrowie, za powrót do zdrowia wszystkich tych, którzy jeszcze są chorzy – powiedział prezydent RP. – No i podziękować za to, że mogli służyć, że są z nami. To w intencji ich, ich rodzin tutaj byłem. Chciałem, żeby mieli takie poczucie, że także i w ten sposób jestem po prostu z nimi i dać wyraz tej mojej wdzięczności i wspólnoty. Podziękowania przede wszystkim absolutnie – stwierdził Andrzej Duda.
Andrzej Duda przyznał, że przyjechał na Jasną Górę również, aby podziękować Bogu za 5 lat pełnienia funkcji Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.
– Później sobie skojarzyłem, że to też jest przecież dla mnie piąta rocznica tamtych wyborów z 2015 roku, drugiej tury, która ostatecznie przesądziła o tym, że wygrałem wybory prezydenckie. Była to dla mnie także i osobiście okazja do tego, żeby podziękować Matce Najświętszej za te 5 lat służby dla Rzeczypospolitej, dla moich rodaków, bo to był w moim życiu chyba najważniejszy czas i najbardziej odpowiedzialny w życiu czas – stwierdził prezydent.
Trzecią intencją jaką prezydent przywiózł na Jasną Górę było zawierzenie Ojczyzny Maryi.
– I oczywiście pomodlić się za ojczyznę, która jest cały czas jeszcze w bardzo trudnym momencie. Mamy tę pandemię koronawirusa. Mam nadzieję kończącą się już. Ale chciałbym, żebyśmy z tego wszyscy wyszli gospodarczo, pod względem poziomu życia żeby jak najszybciej wszystko wróciło do normy, żeby znowu gospodarka mogła się dynamicznie rozwijać, żeby polskie rodziny żyły w coraz lepszych warunkach, stawały się coraz mocniejsze żeby ludzie byli szczęśliwi po prostu, a przede wszystkim zdrowi – powiedział Andrzej Duda.
Uczestniczący również we Mszy św. były wicemarszałek Senatu RP Stanisław Karczewski, powiedział jak jego zdaniem funkcjonuje obecnie polska służba zdrowia.
– Przyjeżdżamy dziękować naszej Matce. Przyjeżdżamy do naszego domu, do domu Matki podziękować za siły, za błogosławieństwo za to wszystko co razem wspólnie możemy robić dla ojczyzny dla chorych dla pacjentów. Tu przyjeżdżam w roli potrójnej. Przyjeżdżam jako lekarz, przyjeżdżam jako polityk, przyjeżdżam jako pacjent, bo też zdarza się, że jestem pacjentem. I z tych trzech miejsc służba zdrowia, polska służba zdrowia jawi się jako prawdziwa służba, prawdziwa służba drugiemu człowiekowi. Na pielgrzymkę i ten okres, okres bardzo trudny dla nas, trudny dla Polski, trudny dla polityków, trudny dla Polaków, ale trudny też i dla pracowników służby zdrowia. Bardzo wiele nas uczy, uczy nas pokory, uczy nas jeszcze większej miłości do drugiego człowieka, do innych ludzi. Jestem pełen podziwu, pełen wielkiej wdzięczności dla wszystkich pracowników służby zdrowia, którzy stoją na pierwszej linii frontu z walką z nieznanym nam przecież przeciwnikiem – koronawirus – powiedział polityk. – A jednocześnie przecież ludzie chorują, chorują na zawały, chorują na udary, chorują na choroby nowotworowe, na inne choroby, są wypadki. Z tym wszystkim służba zdrowia musi sobie radzić. Ja jestem dumny, bo nasza służba zdrowia radzi sobie, radzi sobie z walką z koronawirusem, ale radzi sobie również z ostrymi przypadkami, z leczeniem chorych, którzy przychodzą i do szpitala, i przychodzą do ambulatorium, przychodzą do lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej. Jest to trudny czas dla służby zdrowia, ale ten trudny czas dla służby zdrowia pokazuje, że służba zdrowia pomimo pewnych jeszcze niedociągnięć, na pewno niewystarczającego finansowania służby zdrowia radzi sobie z tymi wszystkimi problemami. Obecność pana prezydenta i panów ministrów, nas wszystkich pielgrzymów, jest takim wyrazem i wdzięczności dla wszystkich pracowników służby zdrowia ale też i dla organizatorów – stwierdził.
Stanisław Karczewski powiedział też dlaczego zrezygnował z funkcji wicemarszałka senatu RP.
– Chciałem wrócić do zawodu, chciałem wrócić do tego, co wykonywałem prawie 40 lat. Też taka praktyczna rzecz, że straciłbym prawo wykonywania zawodu, gdybym nie wrócił do zawodu, ale ciągnęło mnie cały czas to do wykonywania tego pięknego, najpiękniejszego chyba zawodu na świecie. Jestem chirurgiem. Wiele stresu, wiele trudności, ale też i wiele satysfakcji człowiek ma z tej posługi, z tego zawodu. Poszedłem też i wróciłem do wykonywania funkcji lekarza, dlatego że funkcja marszałka ograniczała moje możliwości. Myślę, że w tej chwili mogę dużo więcej zrobić nie tylko dla pacjentów, nie tylko dla polskiej służby zdrowia, ale również myślę, że będę mógł być bardziej ofensywnym politykiem – powiedział Stanisław Karczewski.
Tadeusz Wada, przewodniczący Małopolskiej Rady Pielęgniarek i Położnych w Krakowie powiedział, że uczestnicy pielgrzymki bardzo przeżywają to, że było ich tak mało podczas tegorocznego spotkania.
– Od wielu lat jestem uczestnikiem pielgrzymki na Jasną Górę i ubolewam nad tym, że była nas tylko garstka. Ale byliśmy i pamiętaliśmy o tych, którzy zostali w domach. Pomodliliśmy się, zawierzyliśmy Matce Najświętszej i cieszymy się, że mogliśmy tu być. Myślę, że trzeba się modlić o to, żeby ten wirus od nas jak najszybciej odszedł, żeby wróciła normalność, żeby ludzie byli dobrzy jeden dla drugiego, żeby nie było wyścigu, bo to do niczego dobrego nie zmierza, żeby umieli się godnie zachowywać, bo o to w tym wszystkim chodzi – stwierdził Tadeusz Wada.
Prezes Śląskiego Oddziału Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy Polskich Barbara Kopczyńska przyznała, że obecność prezydenta Andrzeja Dudy na Pielgrzymce Służby Zdrowia była dla uczestników miłą niespodzianką.
Była to dla nas niespodzianka duża, miła, sympatyczna. Słyszałam też wersję, że główny powód to jest 5-lecie objęcia urzędowania. Ale bardzo nam jest miło, że trafiło na naszą pielgrzymkę i za wszystkie ciepłe słowa dziękujemy – powiedziała kobieta.
Województwo śląskie to obszar Polski, który najbardziej jest objęty epidemią koronawirusa.
– U nas średnią podnoszą oczywiście kopalnie i duże ośrodki opiekuńcze, tak jak w całej Polsce zresztą. Jakoś trzeba sobie radzić. Robimy, co możemy, dopingujemy się nawzajem, modlimy się też. Myślę, że to jest podstawa, żeby mieć dobrą motywację do pracy – stwierdziła.
Msza św. była transmitowana na żywo na antenie pierwszego programu Telewizji Polskiej. Była to 96. pielgrzymka polskiej Służby Zdrowia na Jasną Górę.
Źródło/foto: czestochowskie24.pl