W poniedziałkowy wieczór 17 sierpnia br. senatr RP Stanisław Karczewski gościł w programie "Gość Wydarzeń" w telewizji Polsat News.
- Donald Tusk kazał swoim senatorom głosować przeciw podwyżkom dla polityków. To przecież jego tweet zapoczątkował tę całą krytykę - powiedział w Polsat News b. marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Dodał, że w jego opinii PiS nie wróci do projektu ustawy ws. podwyżek w tej kadencji parlamentu. Mówił, że marszałek Tomasz Grodzki "zawiódł oczekiwania i wprowadził Zjednoczoną Prawicę w błąd".
- Ustawa ws. podwyżek obejmuje szeroki zakres osób sprawujących ważne funkcje. Przed głosowaniem w Sejmie podjęliśmy męską decyzję, umówiliśmy się z opozycją - mówił Karczewski.
- Senatorowie PO uważają, że słabo pracują i źle pracują i uznali, że muszą zarabiać słabe pieniądze - stwierdził wicemarszałek Senatu.
- Człowiek, który nie tak dawno zarabiał jeszcze 140 tys. zł powiedział, że nie może być sytuacji, w której urealniamy pensje samorządowców - mówił Karczewski w programie "Gość Wydarzeń".
Bogdan Rymanowski przywołał słowa marszałka Tomasza Grodzkiego, który wskazywał, że opozycja - poprzez zmianę decyzji ws. podwyżek pensji - wsłuchuje się w głos narodu. - Zdania są podzielone. Rozumiem opinie, nastroje społeczne, choć podczas moich spotkań z wyborcami, również mówiono na ten temat. Mówiono, że wszyscy w Polsce powinni dobrze zarabiać, nie tylko w prywatnych firmach - powiedział Karczewski.
"Opozycja jest niesłowna"
- Najprawdopodobniej do końca kadencji parlamentu nie będzie dyskusji o podwyżkach dla polityków. Nie ma porozumienia politycznego, nie ma tej ustawy. Dlaczego mamy na siłę ją przepychać? - pytał Karczewski.
- PiS nie ustępuje opozycji. My ustąpiliśmy w chwili, gdy podjęliśmy decyzję, że procedujemy nad tą ustawą. Mamy partnera - opozycję, który jest niesłowny i nie podtrzymuje ustalonego zdania. W moim odczuciu tej ustawy nie będzie - mówił.
Zapraszamy do obejrzenia całej rozmowy z senatorem RP Stanisławem Karczewskim.
Źródło: polsatnews.pl