Marszałek Senatu RP Stanisław Karczewski w dniu 19 kwietnia br. był gościem programu "Jeden na Jeden" w TVN24.
-Pan prezydent może spokojnie zaprzysiąc sędziego - powiedział w "Jeden na jeden" marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Dodał, że według marszałka Sejmu głosowanie na sędziego TK przebiegło w sposób prawidłowy. Sejm po burzliwych obradach wybrał w czwartek kandydata PiS Zbigniewa Jędrzejewskiego na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Towarzyszyło temu wielkie zamieszanie. Okazało się, że posłanka Kukiz'15 Małgorzata Zwiercan zagłosowała za Kornela Morawieckiego. Prezydent Andrzej Duda ma dziś zapoznać się z odpowiedzią marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego na list w tej sprawie. Jak powiedział w "Jeden na jeden" marszałek Senatu Stanisław Karczewski, rozmawiał z marszałkiem Kuchcińskim.
Dodał, że według marszałka, ekspertów i przepisów głosowanie zostało dokonane w sposób prawidłowy. - Pan prezydent może spokojnie zaprzysiąc sędziego - zaznaczył Karczewski. Zwrócił uwagę jednak, że to, co zrobiła była już posłanka Kukiz'15 i opozycja było naganne. Jego zdaniem opozycja pogwałciła regulamin Sejmu, bo chciała zmanipulować wynik głosowania. Odniósł się również do pytań PO dotyczących tego, w jaki sposób głosowało 19 posłów PiS. Tyle - według posłów PO - było pustych miejsc w części sali obrad, którą zajmuje klub PiS. Andrzej Halicki (PO) przyznał, że niektórzy posłowie PiS mogli w tym czasie siedzieć w ławach rządowych. Ponownie poprosili marszałka Sejmu o pokazanie monitoringu z wszystkich kamer rejestrujących obraz na sali sejmowej. Karczewski powiedział, że widocznie posłowie PO głosowali na "cztery ręce", skoro mają podejrzenia w stosunku do wszystkich. Dodał, że posłowie PO "dostaną wszystko, co będą chcieli".
- Na pewno marszałek Kuchciński udostępni wszystko - powiedział.
Źródło/Foto: TVN24